IWONA DZIURA BEZ ENDU

Ubaw po paszki, przygody z grubej rury i dzikie wojaże na spontanie — taka jest moja pierwsza książka! "Dziura w Podróży" w swojej wstępnej, pięknie ilustrowanej odsłonie nadchodzi wielkimi kartkami...  Szczegóły już wkrótce!! W międzyczasie zapraszam do zajrzenia i polubienia mojego profilu na FB: https://www.facebook.com/iwonadziurabezendu/

Dzisiaj mając na nosie okulary chciałam powąchać jedzenie w misce. Źle wymierzyłam odległość i tak huknęłam miską w oprawki, że musiałam je oddać do naprawy. — Mało brakowało, a by sobie pani szkła do oczu wbiła — kiwał  z niedowierzaniem głową optyk. Mówią, że początkowy kierowca potrzebuje kilkunastu tysięcy przejechanych kilometrów, żeby "czuć auto"— wiedzieć, gdzie jest  koniec i początek samochodu, żeby nim o coś nie gruchnąć. Noszę okulary od kilkunastu lat. W świetle przedstawionej przygody stwierdzam, że zawsze będzie ze mnie baba za kierownicą... Zapraszam i tutaj: https://www.facebook.com/iwonadziurabezendu/ A to zdolna Pani Fotograf: https://www.facebook.com/350flightlevel/