"Psy należy trzymać krótko" - informują nas czerwone znaki ostrzegawcze przed wejściem na szkocką plażę.
Rzecz się rozchodzi o dzikie foki, które występują tutaj całymi setkami. I wcale nie o ich bezpieczeństwo, ale naszych czworonogów jest troska! Spuszczone ze smyczy, mogą zostać wciągnięte przez morskie potwory pod wodę i nie wyjść z niej już nigdy żywe.
Niepozorni potencjalni agresorzy leżą sobie na plaży cielsko przy cielsku jakby nigdy nic, tłustymi grzbietami do góry.
Z zaciekawieniem obserwują nas i innych gapiów z drugiej strony zatoki. Oddziela nas od siebie ledwie kilkunastometrowy pas lodowatej wody.
Foczyska leżą, obserwują i BUCZĄ przeraźliwie. Po chwili wsłuchiwania się w te dziwaczne buczenie, dostaję gęsiej skórki. Serio, dźwięki wydawane przez foki na żywo mogłyby śmiało posłużyć za podkład muzyczny do niejednego horroru. Potrafią wyć jak wilki, by chwilę potem kwilić jak ludzkie niemowlęta. Odgłosy podobne do beczenia owiec przeplatają jakby salwami z karabinu, by na koniec wybuchnąć jakimś nieludzkim, makabrycznym "śmiechem" mimowolnie jężacym włosy na głowie...
Mówcie, co chcecie, Braciszkowie - ja się tam foczek boję i nie podchodzę za blisko!
Focze foto: Katarzyna "Szaku" Juchniewicz (the-after-image). Zdjęcie znaku ostrzegawczego i kulawy kolaż: Iwona "Dziurson" Dziura.
Z zaciekawieniem obserwują nas i innych gapiów z drugiej strony zatoki. Oddziela nas od siebie ledwie kilkunastometrowy pas lodowatej wody.
Foczyska leżą, obserwują i BUCZĄ przeraźliwie. Po chwili wsłuchiwania się w te dziwaczne buczenie, dostaję gęsiej skórki. Serio, dźwięki wydawane przez foki na żywo mogłyby śmiało posłużyć za podkład muzyczny do niejednego horroru. Potrafią wyć jak wilki, by chwilę potem kwilić jak ludzkie niemowlęta. Odgłosy podobne do beczenia owiec przeplatają jakby salwami z karabinu, by na koniec wybuchnąć jakimś nieludzkim, makabrycznym "śmiechem" mimowolnie jężacym włosy na głowie...
Mówcie, co chcecie, Braciszkowie - ja się tam foczek boję i nie podchodzę za blisko!
Focze foto: Katarzyna "Szaku" Juchniewicz (the-after-image). Zdjęcie znaku ostrzegawczego i kulawy kolaż: Iwona "Dziurson" Dziura.
Komentarze
Prześlij komentarz